Recenzja

Seksualne życie Niewidzialnego Człowieka

Krzysztof Zimiński recenzuje Zapach Niewidzialnego
6/10
Seksualne życie Niewidzialnego Człowieka
6/10
Według Milo Manary niewidzialne pachnie jak karmel. Nowy na naszym rynku album włoskiego mistrza golizny to zbiorcze wydanie dwóch komiksów, składających się w dość luźną całość. To fantastyczna opowiastka o niewidzialnym człowieku i pełnych temperamentu kobietach, ale nie miejcie złudzeń, to nie fabułę tu chodzi, a - jak zwykle u tego autora - o atrakcyjnie przedstawione kobiece kształty.

Obie historie łączy naukowiec, który wynalazł specyfik, pozwalający na osiągnięcie niewidzialności. W pierwszej z nich chce wykorzystać swój wynalazek, by zbliżyć się do primabaleriny, w której jest zakochany na zabój. Jego nieśmiałość, a także temperament co najmniej mało uprzejmej tancerki powodują jednak, że spędza czas w towarzystwie jej sekretarki, co prowadzi do kolejnych perypetii i zbliżeń widzialnego z niewidzialnym. W drugiej z opowieści tajemnica jego wynalazku trafia w niepowołane ręce, co prowadzi do kolejnych komplikacji. Formuła zabawy bohaterem, którego nikt nie widzi, to dla pomysłowego scenarzysty spore pole do popisu, nie ważne, czy zdecyduje się pójść w stronę sensacji, humoreski, czy erotyki. Niestety - w tym przypadku opowiastki są dość naiwne, a momentami także mocno niedorzeczne. Nietrudno się zorientować, że Manara prowadzi swoje fabuły w ten sposób, by mógł rysować to, na co ma ochotę, czyli pół lub zupełnie nagie kobiece ciała w różnym stopniu erotycznego pobudzenia.

Jednocześnie trudno nie przyznać Włochowi pomysłowości. Specyfik pozwalający na osiągnięcie niewidzialności to świetna wymówka, by skupić się na kobietach i praktycznie zrezygnować z rysowania samców w scenach erotycznych aktów. Przewrotne to i dość zabawne, tym bardziej że jest na co patrzeć. Zwłaszcza pierwsza część tomu, narysowana w połowie lat 80., prezentuje czystą, wirtuozerską kreskę, nieważne, czy Manara skupia się na damskich krągłościach, wnętrzach, czy na architekturze. Z bezbłędną kreską idzie tu w parze równie precyzyjny tusz. Niestety - narysowana dekadę później druga część tomu to rysunki dopieszczone w mniejszym stopniu. Widać tu podobną zależność co w przypadku wydanych uprzednio w jednym zbiorku Klików, uwidaczniających wpływ upływu czasu na kreskę rysownika.

"Zapach niewidzialnego" to album o jednoznacznie określonym zakresie odbiorców, którzy nie będą narzekać. Na pewno zawodu nie doznają fani Manary, którzy już pewnie i tak mają ten album na półce. Spokojnie mogą po niego sięgać fani europejskich klasyków i rysowniczego kunsztu - kreska pierwszej części dyptyku robi tu naprawdę duże wrażenie. Także fani rysowanej erotyki mają tu czego szukać, zwłaszcza, że autor postawił na dość oryginalne ujęcie tematu. Niestety - z pomysłem nie idzie tu w parze równie oryginalna fabuła. Historyjki są błahe, momentami głupawe i sprawdzają się głównie jako nośnik pretekstów do prezentowania damskich wdzięków i kolejnych aktów. I tu trzeba oddać Manarze honor - sceny zbliżeń niewidzialnego człowieka z absolutnie widzialnymi kobietami narysowane są pomysłowo i z fantazją. Sami sobie musicie odpowiedzieć na pytanie, czy ta fantazja w połączeniu z rysowniczym kunsztem to wystarczający powód do sprawdzenia, na co stać Niewidzialnego Człowieka.

Opublikowano:



Zapach Niewidzialnego

Zapach Niewidzialnego

Scenariusz: Milo Manara
Rysunki: Milo Manara
Wydanie: I zbiorcze
Data wydania: Październik 2016
Tytuł oryginału: Le parfum de l'invisible
Tłumaczenie: Jakub Syty
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 215x290 mm
Stron: 112
Cena: 50,00 zł
Wydawnictwo: Taurus Media
ISBN: 978-83-64360-90-9
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-