baner

Recenzja

Za imperium. Honor

Paweł Panic recenzuje Za imperium #1: Honor
„Za Imperium” to nowa komiksowa seria Centrali, która przy bliższym kontakcie okazuje się europejskim komiksem głównego nurtu, bardziej przystającym do oferty Egmontu lub Taurusa. Dzieło Merwana i Vivesa nie jest jednak przypadkowym wyborem i doskonale wpasowuje się między inne „mądre komiksy” poznańskiej oficyny.

Obiecująca jest już pierwsza część historii. Narracja prowadzona przez żołnierza, który uczestniczy w przedstawionych wydarzeniach, przywodzi na myśl powieściowy cykl „Czarna Kompania” Glena Cooka, czy szukając bliżej - wśród komiksów inspirowanych historią starożytną - „300” Franka Millera. Te kilka stron pozwala żywić nadzieję, że oto trafiło się na doskonale napisany komiks historyczny – taki, który suchą faktografię i przeładowanie tekstem zastępuje efektownym przedstawieniem pewnych procesów dziejowych. To jednak tylko prolog mający uświadomić czytelnikom potęgę tytułowego Imperium. Potęgę, którą na kolejnych stronach już nie będzie tak łatwo dostrzec, kiedy to niewielki oddział rzucony zostanie na północne ziemie zamieszkane przez barbarzyńców.

Glorim Cortis dostaje od cesarza misję zbadania terenów niebędących jeszcze pod panowaniem Imperium. Zbiera w tym celu oddział najlepszych żołnierzy, wśród których znajdują się sprawdzeni już towarzysze, i rusza w kierunku nieprzyjaznej, wyludnionej północy. Pierwszy tom omawianego komiksu kończy się w momencie, kiedy bohaterowie docierając w głąb nieznanych krain, ale ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy są już u kresu swej wędrówki, na jej półmetku, czy może dopiero wchodzi ona w swą właściwą fazę. Zagadkę stanowi nie tylko obszar przemierzanego przez nich terytorium, ale także zamieszkujące go ludy. Historia jest prowadzona w taki sposób, że czytelnik czuje się jak jeden z uczestników wyprawy. Nie wie gdzie się znalazł, dokąd zmierza, kim są atakujący zewsząd barbarzyńcy, nie wie nawet jak nazywają się kolejne krainy – bo przecież jeszcze nie mają swej nazwy. Krajobrazy rażą pustką i monotonią, która może nudzić, zaś kiedy już dochodzi do walki, to kończy się ona po paru kadrach, szybką ucieczką atakujących barbarzyńców. To wszystko sprawia, że czytelnik, który spodziewał się dynamicznej opowieści wojennej, może być nie mniej rozgoryczony, niż biorący udział w wyprawie żołnierze. Ale właśnie w tym tkwi wyjątkowość omawianego dzieła, że odbiorca może być świadkiem i jednocześnie uczestnikiem wydarzeń. Całkiem inaczej niż w większości komiksów historycznych, gdzie większość nazw miejsc, dat i nazwisk podanych zostaje na tacy. Inna sprawa, że „Za Imperium” komiksem historycznym wcale nie jest...

Wystarczy spojrzeć na okładkę, aby dojść do wniosku, że „Za Imperium” to opowieść o starożytnym Rzymie. Prawda jednak jest taka, że nazwa Rzym nigdzie w albumie nie pada, podobnie jak jakakolwiek inna nazwa geograficzna. Podobnie nie pada tutaj imię żadnej postaci historycznej. Imperium to po prostu Imperium, jego władca to cesarz, a krainy poza nim to oczywiście kraje barbarzyńców. Imiona bohaterów brzmią po łacińsku, ich zbroje przywodzą na myśl te, które nosili rzymscy legioniści w okresie wczesnego cesarstwa, zaś miecze jak żywo przypominają gladiusy. To jednak tylko pozory. Idąc tym tropem, wiele cykli fantasy można by uznać za dzieła o średniowiecznej Europie. „Za Imperium” jest stylizowane na opowieść osadzoną w starożytnym Rzymie, ale na pewno nią nie jest. Czym zatem jest świat przedstawiony w kolejnych kadrach? Być możne odpowiedź na to pytanie zostanie udzielona w następnych tomach. Bardziej prawdopodobne jednak, że czytelnik, niczym legionista będący zaledwie trybikiem w imperialnej machinie, nie będzie do końca świadomy tego, czym są krainy, które przemierza oddział Glorima Cortisa.

Niebagatelne znaczenie w budowaniu klimatu opowieści mają ilustracje Merwana i Vivesa (obaj autorzy widnieją zarówno jako scenarzyści, jak i rysownicy tego albumu). Wykonane prostą, lekko karykaturalną kreską, przez zastosowanie różnorodnej perspektywy i niezwykle oryginalnej palety barw potrafią naprawdę zachwycić. Wspomniana paleta barw jest ciemna, zdominowana przez rdzawe odcienie brązów i czerwieni oraz zgniłą zieleń. Imperialna purpura podkreśla majestat żołnierzy i ich państwa, przybrudzona i wyblakła zieleń sprawia, że północne pustkowia wydają się jeszcze bardziej niegościnne, a pojawiająca się w prawym górnym rogu ostatniego kadru nieco cieplejsza pomarańcz stanowi sygnał, że ekspedycja zmierza do miejsca o przyjaźniejszym klimacie. „Za Imperium” bez wątpienia stanowi jeden z najciekawszych przykładów użycia kolorów w komiksie. Gdyby ta historia ukazała się w czerni i bieli, zmieniłby się nie tylko charakter samych rysunków, ale w ogóle całej opowieści.

W zaprezentowanej historii trudno doszukać się czegokolwiek przełomowego. Ot, grupa żołnierzy rusza w nieznane, ku chwale Imperium. Można być pewnym, że po drodze spotka ich wiele przygód, nie obejdzie się bez walki, a długotrwała wędrówka nadwyręży morale oddziału. Taki standard jeśli chodzi o przygodowe serie kostiumowe, jednak sposób w jaki autorzy podeszli do tego standardu sprawia, że po ich dziele można sobie naprawdę sporo obiecywać. Czy spełnią pokładane w nich nadzieje? A może samą historią uda im się jeszcze zaskoczyć odbiorcę? Na udzielenie odpowiedzi na te pytania przyjdzie czas po lekturze kolejnych tomów. W tym momencie można natomiast spokojnie stwierdzić, że swymi brudnymi ilustracjami „Za Imperium” wprowadza nieco świeżości do gatunku zdominowanego przez realistyczne, poprawne rysunki. Choćby z tego względu ten komiks powinien przypaść do gustu zarówno miłośnikom rozrywkowego komiksu środka, jak i czytelnikom gustującym w pozycjach o niesztampowej oprawie graficznej.

Opublikowano:



Za imperium #1: Honor

Za imperium #1: Honor

Scenariusz: Merwan, Bastien Vives
Rysunki: Bastien Vives, Merwan
Kolor: Sandra Desmazieres
Data wydania: Luty 2013
Seria: Za imperium
Tytuł oryginału: L'honneur
Rok wydania oryginału: 3.2010
Wydawca oryginału: Dargaud
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 220 x 290 mm
Stron: 60
Cena: 34,90 zł
Wydawnictwo: Centrala
ISBN: 978-83-63892-05-0
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Za imperium. Honor Za imperium. Honor Za imperium. Honor

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-