baner

Recenzja

Dawaj to sushi!

Karol Sus recenzuje Dorwać Jiro!
6/10
Dawaj to sushi!
6/10
Nieczęsto się zdarza, aby polski czytelnik miał okazję zapoznać się z tak zaskakującymi komiksami zza wielkiej wody jak „Dorwać Jiro!” - pierwotnie wydany przez Vertigo, a w kraju nad Wisłą przez Muchę Comics. Mucha w ogóle przyzwyczaiła czytelników do dość wąskiego kręgu zainteresowań, oscylującego raczej wokół superhero. Ostatnie decyzje wydawcy są jednak co najmniej intrygujące. Czy to źle? Nie sądzę, choć po opisie ich komiksu czeka czytelnika niemały szok. Bowiem „Dorwać Jiro!” to komiks o mistrzu robienia sushi. To jakiś żart?

Okazuje się, że i tak, i nie. Rzeczywiście Jiro z zawodu jest kucharzem. Nie takim zwykłym oczywiście. To prawdziwy wirtuoz kuchni. W świecie zaprezentowanych przez autorów mistrz gotowania jest niezwykle poszukiwanym i cennym nabytkiem. W wizji scenarzystów Los Angeles przyszłości opanowane jest bowiem przez klany szefów kuchni przypominające raczej typowe struktury mafijne niż restauracje. Kultura zdycha, a jedynym celem mieszkańców jest zaspokajanie głodu coraz to bardziej wymyślnymi potrawami. W konflikt pomiędzy dwiema największymi sieciami restauracji wmieszany zostaje właśnie Jiro, samotnik, który od niedawna pojawił się w mieście. Mimo że występuje sam przeciw grubym rybom Miasta Aniołów, okazuje się być gościem nie w ciemię bitym, o czym boleśnie przekonają się ci, którzy byli na tyle głupi, by stanąć na jego drodze.

Wszystko jest jednak pokazane z przymrużeniem oka. Scenariusz napisany przez Anthony'ego Bourdaina (to dopiero persona, były heroinista, autor poczytnych książek kulinarnych obecnie robiący furorę swoim programem TV, w którym odwiedza zakątki świata, kosztując miejscowych potraw zapijanych litrami alkoholu) oraz Joela Rose’a zawiera mnóstwo gagów i zabawnych dialogów. Świat przedstawiony w krzywym zwierciadle kryje jednak za sobą pewną przestrogę. Czyż nie do nieograniczonego konsumpcjonizmu zmierza nasz świat? Z hedonistycznym Los Angeles silnie kontrastuje postać głównego bohatera, przygotowującego z pieczołowitością i w zgodzie z tradycją japońskie specjały. W tym kontekście komiks ma silnie antyglobalistyczną i nonkonformistyczną wymowę.

Komiks zilustrowany został przez Langdona Fossa, którego kreska jest bardzo przyjemna dla oka, choć raczej niezapadająca w pamięci na dłużej. Niemniej jednak rysownik zadbał o najdrobniejsze szczegóły, szczególnie na kadrach przedstawiających przygotowywanie sushi. Potrawy wyglądają wprost wyśmienicie. Doskonale rozumiem słowa o pustym żołądku Marka Starosty ze wstępu przestrzegającego przed czytaniem „Dorwać Jiro!”...

„Dorwać Jiro!” to dość zaskakujący eksperyment i duże ryzyko po stronie wydawcy. W ogólnym rozrachunku eksperyment ten jest całkiem udany. Niech najlepszym podsumowaniem będzie stwierdzenie, że nieźle się podczas lektury bawiłem. Ani mniej ani więcej. Bo i do niczego więcej tytuł ten nie pretenduje, a jedynie do zapewnienia chwili bezkompromisowej rozrywki.

Opublikowano:



Dorwać Jiro!

Dorwać Jiro!

Scenariusz: Anthony Bourdain, Joel Rose
Rysunki: Langdon Foss
Kolor: Jose Villarrubia, Dave Stewart
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2014
Tytuł oryginału: Get Jiro!
Rok wydania oryginału: 2012
Wydawca oryginału: Vertigo
Tłumaczenie: Robert Lipski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Stron: 160
Cena: 59,00 zł
Wydawnictwo: Mucha Comics
ISBN: 978-83-61319-43-6
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Dawaj to sushi! Dawaj to sushi! Dawaj to sushi!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-