baner

Recenzja

Stara miłość nie rdzewieje

Karol Sus recenzuje Batman #03: Śmierć rodziny
7/10
Stara miłość nie rdzewieje
7/10
Scott Snyder to scenarzysta, który ma już ugruntowaną pozycję na rynku amerykańskich komiksów. Nie powinno zatem dziwić, że autor ten otrzymuje intratne propozycje od największych wydawnictw. Ogromną nobilitacją dla scenarzysty jest niewątpliwie prowadzenia jednej z najważniejszych (jeśli w ogóle nie najważniejszej) serii DC Comics po restarcie. Serią tą jest Batman, która także u nas święci ogromne triumfy. Dowodem na to może być już drugie wydanie trzeciego tomu integrali, zbierających zeszytówki o przygodach Mrocznego Rycerza. Drugie wydanie, które na rynek trafiło zaledwie po sześciu miesiącach po pierwszym, dodajmy.

Pierwsze dwa tomy odmłodzonej serii wprowadziły do życia Bruca Wayne'a niezłe trzęsienie ziemi. W porównaniu z tamtymi przygodami (zupełnie nowy, nieznany dotąd przeciwnik i wyjście na jaw zaskakujących faktów z życia głównego bohatera) tom trzeci może wydawać się stosunkowo spokojny. Oczywiście to mylne wrażenie. Na arenę wkracza bowiem, po roku nieobecności w Gotham City, stary wróg Batmana. Miasto niemal zapomniało o szaleńcu, czując ogromną ulgę. Joker nie zapomniał jednak o dawnych urazach. Jego pojawienie się zawsze oznaczało kłopoty. Tym razem jednak wydaje się, że złoczyńca jest jeszcze bardziej niezrównoważony psychicznie niż zazwyczaj. Na tyle, że w pewnym momencie zaczynają się go bać nawet wspólnicy. Ostatecznym celem jest mimo wszystko sam Batman. Jednak bardziej niż o siebie, Mroczny Rycerz musi martwić się o najbliższych, w tym samego Alfreda, którego Bruce zdążył już pokochać synowską miłością, nawet jeśli nie zawsze zdawał sobie z tego sprawę.

W „Batmanie: Śmierć rodziny” scenarzysta wplata również wątki psychologiczne, co jest od jakiegoś czasu bardzo popularne w amerykańskich seriach, szczególnie tych, które kładą nacisk na mroczny klimat opowieści. Joker, jako największy wróg Wayne'a, połączony jest z nim trwałą i nierozerwalną więzią. Tak jak Gotham nie może istnieć bez Batmana, tak Batman jest nikim bez Jokera. Obie postacie są dla siebie warunkiem koniecznym istnienia, uzupełniając się nawzajem. Bo kim byłby Mroczny Rycerz, gdyby nie zaciekli wrogowie, przed którymi zamaskowany mściciel musi chronić miasto. Czy więc Joker ma rację, stawiając siebie ponad pomocnikami Batmana? Działalność superbohatera w końcu ma uzasadnienie bez Robina, Nightwinga czy Batgirl. Jak jednak wytłumaczyć obecność Batmana w Gotham bez Jokera i reszty zbrodniarzy?

Zastrzeżenia mam jednak do zakończenia całej historii. Nie zdradzając zbyt wiele, napiszę tylko, że rozwiązanie akcji odrobinę mnie rozczarowało. Odniosłem wrażenie, że Snyder tak zapędził się w swojej fabule, że sam zaczął bać się dokąd może go ona zaprowadzić. Cóż, po przekroczeniu pewnych drzwi, trudno jest wyplątać się z bałaganu, który się stworzyło. Stąd zapewne decyzja o bardzo zachowawczym zakończeniu. A szkoda, bo trzeba przyznać, że podczas lektury wciąż zastanawiałem się, jak scenarzysta wybrnie z sytuacji, w jakiej postawił głównego bohatera.

Za rysunki w całej serii odpowiada znany i ceniony Greg Capullo (polski czytelnik miał przede wszystkim okazję podziwiać jego prace w serii „Spawn” Todda McFarlane'a) od czasu do czasu wspomagany w trzecim tomie przez Jonathana Glapiona. Capullo rysuje bardzo szczegółowo i dynamicznie, a mimo to kadry są przejrzyste i nie ma żadnych problemów z podążaniem za akcją. Jednocześnie plansze są doskonale wyważone pomiędzy dynamiczną i szybko prowadzoną fabułą a klimatem mroku przytłaczającego miasta. Ogromna w tym zasługa kolorystów, FCO Plascenci oraz Dave’a Barona.

Scott Snyder po raz kolejny utwierdza swoją wysoką pozycję jako scenarzysty tworzącego bardzo dobre, komercyjne komiksy. Czy dzieła Amerykanina to kamień milowy gatunku? Nie. Czy seria „Batman” z New52 wejdzie na stałe do kanonu najważniejszych opowieści o Mrocznym Rycerzu? Raczej nie. Nie przeszkadza to jednak doskonale bawić się podczas lektury. A przecież o to chodzi, prawda?

Opublikowano:



Batman #03: Śmierć rodziny

Batman #03: Śmierć rodziny

Scenariusz: Scott Snyder
Rysunki: Greg Capullo
Wydanie: II
Data wydania: Październik 2014
Seria: Batman, Nowe DC Comics
Tytuł oryginału: Batman vol.2 Death of the Family
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170 x 260 mm
Stron: 176
Cena: 75,00 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328102262
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-