baner

Recenzja

Stare kontra nowe

Przemysław Pawełek recenzuje All New X-Men #03: Zagubieni
8/10
Stare kontra nowe
8/10
Klasyczny skład X-Menów przeniósł się do współczesności, a to co ujrzeli przerosło ich wyobrażenia. Doktor X nie żyje, a podziały pomiędzy bractwami mutantów narastają. Zapada jednak decyzja - zostajemy, a Brian Michael Bendis ciągnie swoją historię konsekwentnie w tym samym kierunku, który obrał na początku cyklu. Krótko mówiąc - zabawy z czasem oznaczają kłopoty.

Tytuł trzeciego tomu dobrze oddaje to, z czym stykają się młodzi i naiwni jeszcze mutanci. Brak pośród nich zgodności co do tego, czy drużyna powinna zostać w nieswoich czasach. Prowadzi to do rozłamu. Dodatkowym szokiem dla Jean Grey jest okiełznanie jej olbrzymiej, wzbudzonej właśnie mocy, która rzuca na jej towarzyszy cień w kształcie Feniksa. Niekontrolowane działania Grey podważają zaufanie, jakim darzą ją zarówno towarzysze z jej epoki, jak i z czasów współczesnych, i tak dostatecznie skołowani faktem, że nie jest ona martwa. Oliwy do ognia dolewa Cyklop senior, stojący po zupełnie innej stronie barykady, niż Cyklop junior i Mistyczka, na uboczu prowadząca własną grę, wplątującą w jej intrygi młodych mutantów. Sprawy nie upraszcza też szorstkość Wolverine'a, do której młodzież z przeszłości nie nawykła, i ingerencja Avengersów.

Bendis w trzecim tomie cyklu sprawnie bawi się uczuciem zagrożenia i niepewności. Niewinnym pierwszym X-Menom dobrze przeciwstawia zarówno bardziej cynicznych współczesnych mutantów z dobrej strony, jak i przeciwników, których idee ich przerastają. Dobrze przeciwstawiona jest tu nawet mentalność nastolatków wyrwanych z lat 60., konfrontujących wyobrażenia o świecie z współczesną emancypacją mniejszości podzielonych we własnej grupie. Część mutantów chce głośno i z dumą mówić, kim są. Inni nie chcą akcentować odmienności, skupiając się na łagodzeniu napięć wewnątrz społeczeństwa, gdzie wszyscy powinni być równi. Jeszcze inni uważają, że równości być nie powinno, bo homo sapiens i homo superior to gatunki, które nie są sobie równe, a pokojowe współistnienie nie ma racji bytu. Wszystko to sprawdza się jako bezpretensjonalny, paraboliczny obraz naszej współczesności i rozbicia środowisk reprezentujących mniejszości różnego typu.

Po lekkim spadku poziomu w drugim, dość rozlazłym poziomie, seria znowu łapie wiatr w żagle. Jest tu napięcie, ładne pogrywanie postaciami z różnych epok, a z historią dobrze zgrywa się fachowa strona wizualna. Dobrą robotę robi tu cała ekipia grafików, nadająca całości mroku. Dominują tu intensywne, ale ponure barwy, zdające się oddawać postrzeganie przez młodych mutantów kierunku, w którym potoczyła się historia. Młodzi X-Meni pozostają dla mnie jedną z najlepszych propozycji linii wydawniczej Marvel NOW!

Autor recenzji jest pracownikiem Polskiego Radia.

Opublikowano:



All New X-Men #03: Zagubieni

All New X-Men #03: Zagubieni

Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Stuart Immonen, David Lafuente
Tusz: Wade von Grawbadger
Kolor: Marte Gracia, Rain Beredo, James Campbell
Okładka: Stuart Immonen, Wade von Grawbadger, Marte Gracia
Ilustracja: Leinil Francis Yu, David Curiel
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2016
Seria: All New X-Men, Marvel Now
Tytuł oryginału: All-New X-Men (vol. 1) #11-15
Tłumaczenie: Kamil Śmiałkowski
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x235 mm
Stron: 120
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 978-83-281-1078-6
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Stare kontra nowe Stare kontra nowe Stare kontra nowe

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-