baner

Recenzja

Coś się kończy, ale nic się jeszcze nie zaczyna

Maciej Gierszewski recenzuje Blueberry #6: Ostatnia szansa. Koniec drogi. Arizona love
7/10
Coś się kończy, ale nic się jeszcze nie zaczyna
7/10
Zupełnie niedawno oficyna Egmont Polska ogłosiła cyfrowy katalog swoich komiksów. Znaleźć w nim można zapowiedzi wydawcy aż do końca 2016 roku! Po kilku dniach dokument został przeniesiony w inne miejsce, ale nadal można znaleźć go w sieci. Redaktorom Alei Komiksu udało się przygotować zbiorczą informację, dlatego wiemy, że w tym roku w planach są dwa kolejne zbiorcze tomy serii "Blueberry". Siódemka ma ukazać się w czerwcu, a ósemka w listopadzie. W bieżącym tekście biorę na warsztat rzecz oznaczoną na grzbiecie numerem sześć, która zawiera trzy albumy: „Ostatnia szansa”, „Koniec drogi” oraz „Arizona love”.

W omawianej pozycji w końcu zakończony zostaje wątek, który swój początek miał w albumie „Chihuahua Pearl”, a następnie niczym bumerang powracał na przestrzeni kilku kolejnych odsłon. Chodzi o ukryty w Meksyku skarb konfederatów. Dla przypomnienia: Mike Blueberry został oskarżony o kradzież złota, co ostatecznie skutkowało pozbawieniem szarży i relegowaniem z wojska. Na dokładkę jako główny podejrzany w sprawie zamachu na prezydenta Granta został za nim wystawiony list gończy „Poszukiwany żywy lub martwy. Nagroda 10 000 $”. Były porucznik nie ustawał jednak w wysyłkach, aby oczyścić swoje imię, udowodnić niewinność i doprowadzić do skazania prawdziwych zamachowców.

Historia przedstawiona w albumie „Ostatnia szansa” sprowadza go do Meksyku, gdzie pewien generał jest w posiadaniu dokumentów świadczących o niewinności Mike’a. Jest tylko mały szkopuł. Generał czeka w celi na egzekucję, zgadza się przyjść w sukurs naszemu bohaterowi, ale pod jednym warunkiem, że uratuje go przed stryczkiem. Trzeba przyznać, że protagonista musi się nieźle natrudzić, aby spełnić wspomniane roszczenie. Dokument, który udaje mu się zdobyć, to dopiero połowa sukcesu. W kolejnym albumie kolejny raz spotyka oprychów, którzy zgotowali mu taki los. I tym razem także niewiele brakuje, aby Blueberry został posądzony o próbę zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

W „Arizona love” mamy do czynienia ze zgoła inną historią. Co prawda kolejny raz pojawiają się postaci, z którymi już wcześniej się zetknęliśmy. Akcja skupia się na pięknej i przewrotnej Chihuahua Pearl, z którą Mike umyślił się ożenić. Muszę przyznać, że ta opowieść mnie bardzo zaskoczyła. Chodzi w niej o coś zupełnie innego, ale także prowadzona jest w zupełnie innym stylu. Na chwilę porzucona zostaje stylistka westernu, rzecz jest na swój sposób komiczna i lekka.

Polecam zwrócić uwagę także na pracę rysownika oraz na kolory. Zawarte w tomie prace powstawały między 1983 a 1990 rokiem, dzięki temu możemy zaobserwować, jak zmienia się kreska artysty. W „Ostatniej szansie” rysunek jest precyzyjny i szczegółowy, mamy tu do czynienia z pracami, jakie znamy z poprzednich odsłon. W „Końcu drogi” kreska staje się bardziej wyrazista, mięsista, niejako mocniejsza. Natomiast w „Arizona love” artysta wyraźnie odchodzi od wnikliwego przedstawienia, kierując się w stronę prac, które podpisywał jako Mœbius.

Omawiany tom trzyma poziom. Dodatkowo jest o tyle ważny, że kilka głównych i znaczących dla całej fabuły wątków zostaje definitywnie zamkniętych. Zaproponowane rozwiązania były do przewidzenia, ale sposób, w jaki scenarzysta doprowadził do ukończenia, znacząco wpływa na atrakcyjność czytelniczą. Przy okazji warto wspomnieć, że od następnego integrala scenariusze będą dziełem etatowego rysownika, czyli Jeana Girauda. Na szczęście nie będziemy musieli długo czekać, aby sprawdzić, jak poradził sobie.

Opublikowano:



Blueberry #6: Ostatnia szansa. Koniec drogi. Arizona love

Blueberry #6: Ostatnia szansa. Koniec drogi. Arizona love

Scenariusz: Jean-Michel Charlier, Jean Giraud
Rysunki: Jean Giraud
Kolor: Florence Breton
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2016
Seria: Blueberry, Plansze Europy
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 215 x 290 mm
Stron: 160
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328116214
WASZA OCENA
7.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
7 /10
Zagłosuj!

Galerie

Coś się kończy, ale nic się jeszcze nie zaczyna Coś się kończy, ale nic się jeszcze nie zaczyna Coś się kończy, ale nic się jeszcze nie zaczyna

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-