baner

Recenzja

Spełnienie marzeń czy koszmar na jawie?

Jan Sławiński recenzuje Y - ostatni z mężczyzn. Tom 1
8/10
Spełnienie marzeń czy koszmar na jawie?
8/10
Jest rok 2002 po narodzinach Chrystusa. Z planety Ziemia zniknęli wszyscy osobnicy płci męskiej... Wszyscy? Nie! Jeden, jedyny mężczyzna i jeden samczyk małpki kapucynki okazali się niewrażliwi na skutki tajemniczej zarazy. Przemierzając dotknięte apokalipsą Stany Zjednoczone, Yorick spróbuje dowiedzieć się, co właściwie się stało, odnaleźć ukochaną oddaloną o kilka tysięcy kilometrów oraz oswoić się z nową rzeczywistością, która niewiele ma wspólnego z mokrym snem nastolatka.

Mając w pamięci sprawne pióro Briana K. Vaughana, szybkie tempo i strategiczne rozplanowanie kolejnych zwrotów akcji w „Sadze”, po „Y” spodziewałem się równie bombastycznej rozrywki. Jednak seria pisana dla Vertigo jest o wiele cięższa, bardziej przemyślana i poważna. Vaughan na kolejnych stronach przedstawia nie tylko podróż bohatera, ale precyzyjnie nakreśla nową rzeczywistość, w jakiej się znalazł Yorick, mieszając wątki polityczne i społeczno-ekonomiczne. Sensacyjny entourage jest tu tylko pretekstem do opowiedzenia o wiele głębszej historii.

Dystopijna wizja prezentowana w komiksie mocno oddziałuje na wyobraźnię. Scenarzysta pokazuje, że w naturze musi panować równowaga, a jej zachwianie owocuje chaosem. Świat pozbawiony mężczyzn jest nieprzewidywalny. Niektóre kobiety chcą po prostu przeżyć, inne (najbardziej radykalne feministki) tworzą zbroje grupy i nawiązując do tradycji mitycznych Amazonek, pozbawiają się lewej piersi i głośno obalają kolejne symbole męskiego patriarchatu. Vaugahn nikogo nie usprawiedliwia ani nie faworyzuje, pokazuje tylko, co mogłoby się stać w takiej sytuacji, i ocenę zostawia czytelnikowi. Czy chcielibyśmy żyć w takim świecie...? Czy możemy coś zrobić, by takie czasy nie nastały...? Jego wizja, przez mocne zakorzenienie w rzeczywistym ustroju USA, jest bardzo realna i napawająca niepokojem.

Na podstawowym poziomie to oczywiście wciągająca historia. Opowiedziana z brawurą i niepozbawiona zaskakujących zwrotów akcji. Choć kadry są zdominowane przez dymki z tekstami, nie ma mowy o nudzie - grube tomiszcze czyta się jednym tchem, co jest pewnie też efektem zarysowanych ze swadą charakterów i świetnych dialogów. Narracja urozmaicona jest przez zastosowanie licznych elips oraz płynnie zmieniające się punkty widzenia. Klarowna kreska Pia Guerry, rysowniczki kanadyjskiego pochodzenia, charakteryzuje się klasyczną elegancją, więc wszyscy miłośnicy graficznych fajerwerków mogą poczuć się nieco zawiedzeni. Egmont wydaje Ygreka, zbierając w jeden tom dwa oryginalne trejdy i okraszając je dodatkami (w tomie pierwszym są to szkice) na wzór Deluxe Edition z USA. Dzięki temu seria zamknie się w pięciu opasłych tomiszczach. Nie mogę się doczekać, by poznać dalszy ciąg tej historii.

Opublikowano:



Y - ostatni z mężczyzn. Tom 1

Y - ostatni z mężczyzn. Tom 1

Scenariusz: Brian K. Vaughan
Rysunki: Pia Guerra, Jose Marzan Jr.
Wydanie: II
Data wydania: Marzec 2016
Seria: Y: Ostatni z mężczyzn
Tytuł oryginału: Y: The Last Man #01-10
Rok wydania oryginału: 2008
Wydawca oryginału: DC
Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 264
Cena: 79,90 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Spełnienie marzeń czy koszmar na jawie? Spełnienie marzeń czy koszmar na jawie? Spełnienie marzeń czy koszmar na jawie?

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-