Recenzja
Wszyscy dybią na biednego trenera
Maciej Gierszewski recenzuje Bękarty z Południa #03: Powrót do domuW bieżącej odsłonie pomieszczono pięć oryginalnych zeszytów serii. Każdy z nich stanowi oddzielny rozdział, który poświęcony został innej postaci. Większość ma na pieńku z Bossem. Elementem spajającym poszczególne fabuły są przygotowania do meczu (i sam mecz) Rebeliantów z drużyną hrabstwa Wetumpka, który ma odbyć się na miejscowym boisku. Trener ze wszystkich stron słyszy, że nie może sobie pozwolić na przegraną. Pętla wokół jego szyi zacieśnia się z każdą kolejną sceną. Trzeba przyznać, to się scenarzyście udało: prawie czujemy przyspieszony puls, krótki i płytki oddech oraz narastającą złość i frustrację trenera.
W pierwszej opowieści poznajemy bliżej miejscowego szeryfa, który lata temu grał w drużynie Rebeliantów. Był świetnie zapowiadającym się zawodnikiem, ale dzięki „pomocy” mentora jego gwiazda szybko zgasła. Teraz jest stróżem prawa na usługach zbira, co potęguje u niego poczucie straty i zmarnowanego życia. W drugiej fabule wespół z miejscowym kaznodzieją spędzamy cały jeden boży dzień z psychopatycznym Esawem Goingsem. Dla kapłana jest to sądny dzień; jego wiara (w Boga i siebie) zostaje wystawiona na próbę. W kolejnej poznajemy mieszkającego w leśnej głuszy diakona Boone’a, który prawnie nie rozstaje się ze swoim łukiem. I ma w planach zapolować na „grubszą zwierzynę”, ale o tym pewnie będzie w kolejnych odcinkach serii. Dalej rozdział poświęcony małoletniemu Tadowi, który – jak pamiętamy – został bardzo dotkliwie pobity i aktualnie leży w śpiączce na oddziale intensywnej terapii w miejscowym szpitalu. W końcu przychodzi czas na najważniejszy mecz sezonu.
Ostatnia część poświęcona została córce Earla Tubba, która zakończyła swoją turę w Afganistanie i miast wrócić do matki, decyduje się odwiedzić chatę ojca. Jeśli mam być szczery, to biorąc pod uwagę zakończenie „dwójki” sądziłem, że cały bieżący tom poświęcony zostanie bezpośredniej konfrontacji dziewczyny z trenerem. A tu takie zaskoczenie. Jason Aaron wodzi czytelnika za nos. Pewnikiem Roberta Tubb i Euless Boss w końcu kiedyś staną twarzą w twarz, ale kiedy?
Wizualnie niewiele się zmienia. Jason Latour nadal raczy czytelnika mało przyjemnym obrazem południa Stanów Zjednoczonych, gdzie wszyscy mieszkańcy – nawet dzieci – mają szkaradne rysy twarzy, a główny bohater wygląda jak potwór. Na pierwszy rzut oka żadna z występujących postaci nie wzbudza u czytelnika sympatii.
Na album „Powrót do domu” możemy spojrzeć jak na zbiór opowiadań osadzony w scenerii południa Stanów. Scenarzysta zafundował czytelnikowi emocjonujące spotkanie z „uroczymi” mieszkańcami tego regionu. Omawiana część jawi się jako swoisty antrakt między kolejnymi wydarzeniami nadrzędnej fabuły. Choć z drugiej strony, czy ktoś, po przeczytaniu wszystkich trzech odcinków, może z pełną precyzją powiedzieć, na czym dokładnie polega wątek główny?
Opublikowano:
Bękarty z Południa #03: Powrót do domu
Scenariusz: Jason Aaron, Jason Latour
Rysunki: Jason Latour, Chris Brunner
Okładka: Chris Brunner, Jason Latour
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2017
Seria: Bękarty z Południa
Tytuł oryginału: Southern Bastards: Homecoming
Wydawca oryginału: Image Comics
Tłumaczenie: Robert Lipski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 160
Cena: 65,00 zł
Wydawnictwo: Mucha Comics
ISBN: 978-83-61319-86-3
Rysunki: Jason Latour, Chris Brunner
Okładka: Chris Brunner, Jason Latour
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2017
Seria: Bękarty z Południa
Tytuł oryginału: Southern Bastards: Homecoming
Wydawca oryginału: Image Comics
Tłumaczenie: Robert Lipski
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170x260 mm
Stron: 160
Cena: 65,00 zł
Wydawnictwo: Mucha Comics
ISBN: 978-83-61319-86-3
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Galerie
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-