Komiks
Olimpia de Gouges
Scenariusz: Jose-Louis Bocquet
Rysunki: Catel
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2019
Tłumaczenie: Katarzyna Koła-Bielawska
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 170 × 240 mm
Stron: 490
Cena: 119,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-66128-11-8
Rysunki: Catel
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2019
Tłumaczenie: Katarzyna Koła-Bielawska
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Format: 170 × 240 mm
Stron: 490
Cena: 119,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-66128-11-8
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
„Skoro kobieta może zgodnie z prawem zawisnąć na szubienicy, winna również mieć prawo stanąć na mównicy” - to słynny cytat z Olimpii de Gouges, francuskiej abolicjonistki, niezależnej myślicielki i prekursorki feminizmu. Bohaterki komiksu Catel oraz Jose-Louisa Bocqueta, duetu któremu sławę przyniosła głośna biografia „Kiki z Montparnasse’u”.
Olimia, a w zasadzie Marie Gouzes, wyszła za mąż w wieku 18 lat, niedługo potem została matką, ale także wdową. Chyba nie ubolewała nad tym specjalnie, skoro zasłynęła także takim zdaniem: „małżeństwo to grób dla zaufania i miłości”. Dopiero po śmierci męża poczuła się prawdziwie wolna. Porzuciła dawne nazwisko i została Olimpią de Gouges.
Nazywano ją córą Oświecenia, libertynką i republikanką. Jej ścieżki przecięły się z większością tych, których nazwiska znajdują się w każdej książce o francuskiej rewolucji. Byli wśród nich Wolter, Rousseau, Mirabeau, Lafayette, Benjamin Franklin, Philippe Egalité, Condorcet Theroigne de Méricourt, Desmoulins Marat, Robespierre...
Przeszła do historii nie tylko jako autorka sztuki „Zamor i Mirza, czyli szczęśliwe zatonięcie”, krytykującej niewolnictwo i będącej pochwałą wolności oraz równości wszystkich ludzi bez względu na kolor skóry, ale przede wszystkim jako autorka Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki z 1791 roku. Jej pierwszy artykuł brzmiał: "kobieta rodzi się i pozostaje wolna i równa w prawach mężczyźnie". W tym wyprzedzającym swój czas dokumencie domagała się równości płci i praw wyborczych dla kobiet. Postulaty te w wielu miejscach świata pozostają rewolucyjne do dziś.
W fascynującej komiksowej biografii Olimpii de Gouges Catel oraz Jose-Louis Bocquet w blisko 300 scenach prowadzą nas przez życie tej niezwykłej kobiety, jednej z najważniejszych postaci w walce o prawa kobiet. Walki, za którą zapłaciła najwyższą cenę.
Olimia, a w zasadzie Marie Gouzes, wyszła za mąż w wieku 18 lat, niedługo potem została matką, ale także wdową. Chyba nie ubolewała nad tym specjalnie, skoro zasłynęła także takim zdaniem: „małżeństwo to grób dla zaufania i miłości”. Dopiero po śmierci męża poczuła się prawdziwie wolna. Porzuciła dawne nazwisko i została Olimpią de Gouges.
Nazywano ją córą Oświecenia, libertynką i republikanką. Jej ścieżki przecięły się z większością tych, których nazwiska znajdują się w każdej książce o francuskiej rewolucji. Byli wśród nich Wolter, Rousseau, Mirabeau, Lafayette, Benjamin Franklin, Philippe Egalité, Condorcet Theroigne de Méricourt, Desmoulins Marat, Robespierre...
Przeszła do historii nie tylko jako autorka sztuki „Zamor i Mirza, czyli szczęśliwe zatonięcie”, krytykującej niewolnictwo i będącej pochwałą wolności oraz równości wszystkich ludzi bez względu na kolor skóry, ale przede wszystkim jako autorka Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki z 1791 roku. Jej pierwszy artykuł brzmiał: "kobieta rodzi się i pozostaje wolna i równa w prawach mężczyźnie". W tym wyprzedzającym swój czas dokumencie domagała się równości płci i praw wyborczych dla kobiet. Postulaty te w wielu miejscach świata pozostają rewolucyjne do dziś.
W fascynującej komiksowej biografii Olimpii de Gouges Catel oraz Jose-Louis Bocquet w blisko 300 scenach prowadzą nas przez życie tej niezwykłej kobiety, jednej z najważniejszych postaci w walce o prawa kobiet. Walki, za którą zapłaciła najwyższą cenę.
Galerie
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
wkp -
WALKA O RÓWNOŚĆNie wiem, czy w ostatnich latach zrobiła się na naszym rynku moda na komiksy feministyczne, czy to ja po prostu na nie trafiam (wydaje mi się, że jednak ta pierwsza opcja), ale w krótkim czasie przez moje ręce przewinęło się kilka albumów mocno tkwiących w tej tematyce. Fakt, że wszystkie z nich przebiegały według jednego schematu, sprawił, że lektura Olimpii de Gouges stała się dla mnie swoistą powtórką z rozrywki. Za to powtórką jak najbardziej udaną, bo to naprawdę znakomicie wykonana, jakże obszerna opowieść, która w interesujący sposób przedstawia bohaterkę i jej świat.
Osiemnasty wiek. Marie Gouzes ma siedemnaście lat, kiedy wychodzi za mąż. W związku nie czuje się jednak dobrze, ma wrażenie, że została złożona w ofierze, a nie weszła w związek małżeński. Jako żona i matka nie znajduje spełnienia. Gdy rok później mąż odchodzi z tego świata, przed młodą kobietą otwiera się cały świat możliwości. Odcięła się od dawnego życia, porzuciła nawet własne nazwisko na rzecz Olimpii de Gouges i wkroczyła na ścieżkę libertyńskiego życia. Na swej drodze spotkała wszystkich najważniejszych ludzi epoki, przeżyła niejedno, zasłynęła jednak ze swoich poglądów o równości ludzi: krytyki niewolnictwa i nieuznawania prawa kobiet. Poglądów, które dały początek Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki. Zanim to jednak nastąpiło, czekało ją niezwykłe i niewolne od problemów życie…