Komiks
Yakari #06: Tajemnica Małego Pioruna
Scenariusz: Job
Rysunki: Derib
Wydanie: I
Data wydania: Styczeń 2020
Seria: Yakari
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 21,6x28,5 cm
Stron: 48
Cena: 19,90 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328142534
Rysunki: Derib
Wydanie: I
Data wydania: Styczeń 2020
Seria: Yakari
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 21,6x28,5 cm
Stron: 48
Cena: 19,90 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328142534
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Szósty album przygodowo-humorystycznych opowieści o małym Indianinie i jego zwierzęcych przyjaciołach. Yakari codziennie szaleje na swoim niewielkim mustangu Małym Piorunie, który z dnia na dzień staje się coraz szybszy. Jednak pewnego ranka chłopiec nie zastaje konika w plemiennym stadzie... Co się stało? Gdzie się podział wierny przyjaciel? Mały Piorun dostał tajemnicze wezwanie i musiał podążyć do odległej krainy, gdzie czekają go niebezpieczne próby. Przebrnąć je zdołają tylko najdzielniejsze z dzielnych mustangów. Czemu owe próby mają służyć i czy po ich pokonaniu konik będzie takim samym wesołym towarzyszem zabaw jak wcześniej?
Cykl stworzyli pod koniec lat 60. dwaj Szwajcarzy – scenarzysta Job (André Jobin) oraz rysownik Derib (Claude de Ribaupierre). Za tomy 6 i 31 „Yakariego” (odpowiednio w latach 1982 i 2006) dostali nagrody Festiwalu Komiksowego w Angoulême w różnych kategoriach komiksu dziecięcego. Do dziś ukazało się prawie czterdzieści albumów serii, która wciąż bawi młodszych i starszych czytelników.
Cykl stworzyli pod koniec lat 60. dwaj Szwajcarzy – scenarzysta Job (André Jobin) oraz rysownik Derib (Claude de Ribaupierre). Za tomy 6 i 31 „Yakariego” (odpowiednio w latach 1982 i 2006) dostali nagrody Festiwalu Komiksowego w Angoulême w różnych kategoriach komiksu dziecięcego. Do dziś ukazało się prawie czterdzieści albumów serii, która wciąż bawi młodszych i starszych czytelników.
Galerie
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
wkp -
CHŁOPIEC I JEGO KOŃW końcu jest. Bodajże najbardziej wyczekiwany przez fanów tom „Yakariego” ukazał się właśnie na polskim rynku. Dlaczego tak na niego czekałem? Bo to najbardziej doceniony, wyróżniony nawet nagrodą Festiwalu Komiksowego w Angoulême album, który najbardziej spodoba się co prawda dzieciom, ale i niejeden dorosły – oczywiście jeśli lubi europejskie komiksy tego typu i filmy Disneya – znajdzie tu coś dla siebie.
Do tej pory to Yakari dostawał dziwne wezwania do działania i przechodził różne próby. Teraz jednak to jego wierny koń Mały Piorun znika, by przejść podobną ścieżkę. Ale wyprawa do odległej krainy i wyzwania, które na niego czekają, mogą odmienić go na zawsze…
„Yakari” w naszym kraju pojawił się po raz pierwszy w roku 1991, kiedy to na rynku ukazał się pierwszy tom serii. W szczegóły wdawałem się przy okazji recenzowania poprzednich tomów, pozwólcie więc, że przypomnę jedynie to, co istotne. A istotne jest, że wówczas na powrót serii fani musieli poczekać jedenaście lat – wtedy też jednak cykl nie przetrwał długo, znikając z rynku po czterech tomach. Ale na szczęście Egmont kontynuuje swoją politykę wznawiania starszych tytułów i w końcu jakiś czas temu doczekaliśmy wydania dotychczas niepublikowanego w naszym kraju tomu piątego, a teraz nadszedł czas na nagrodzony tom szósty.
I jest to tom świetny. Nie wiem czy aż tak, jak sugeruje to wyróżnienie, bo poziomem przypomina poprzednie odsłony, ale wciąż jest to poziom znakomity. Całość jest lekka, szybka i przyjemna w odbiorze, czasem dramatyczna, czasem zabawna, dostarcza pouczających przygód w klimacie Dzikiego Zachodu i obowiązkowego przesłania. Nie ma tu wiele tekstu, komiks jak zawsze można pochłonąć w kilkanaście minut, ale dzięki temu nie dłuży się i nie nudzi, a to też ważny aspekt historii, opowiadanej głównie za sprawą obrazów.
A jakie to są obrazy, to już oddzielna kwestia. Yakari, podobnie, jak wiele innych postaci z tej serii, został wymyślony w roku 1964, kiedy Derib pracował w studiu Peyo. Ostateczny kształt opowieść i styl autora osiągnęły dopiero pod wpływem cyklu „Umpa-pa” i wszystko to widać w ilustracjach. Na wskroś klasyczne cartoonowe rysunki, uproszczone postacie, dopracowane, realistyczne tła i świetny kolor składają się na typowe, ale dzięki temu atrakcyjne dzieło europejskie. Wszystko wieńczy dobre wydanie w dobrej cenie. Kto lubi udane opowieści dla całej rodziny, będzie zadowolony.