Komiks
Kipisz
Wydanie: I
Data wydania: Czerwiec 2021
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 176x250 mm
Stron: 32
Cena: 30,00 zł
Wydawnictwo: Fabryka komiksów
ISBN: 9788394861179
Data wydania: Czerwiec 2021
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 176x250 mm
Stron: 32
Cena: 30,00 zł
Wydawnictwo: Fabryka komiksów
ISBN: 9788394861179
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Kipisz” to nietuzinkowy zbiór szortów, pasków komiksowych i ilustracji. „Kipisz” to próba porzucenia w najciemniejszy kąt ograniczeń autocenzury, moralności i dobrego smaku. „Kipisz” to czysta sztuka. Zapraszamy na niesamowitą przygodę stanowiącą przedsmak niesmaku nieobliczalnego oblicza komiksu. Jak to mawiają poeci i babcie klozetowe – „papier przyjmie wszystko”.
Kupisz „Kipisz”.
Autorzy: Scenariusz: Roman Gajewski, Hubert Kaźmierski, Ojciec Rene, Józef Śliwiński, Piotr Wojciechowski Rysunki: Łukasz Bałut, Roman Gajewski, Kamil Karpiński, Momka, Ojciec Rene, Filip Sobierajski, Piotr Wojciechowski
Za zawartość antologii odpowiadają autorzy, w ich zamierzeniu nie miały nikogo urazić, dyskryminować itp. Wszelkie podobieństwo do postaci rzeczywistych, marek i wzorców narodowych, popkulturowych i wszelakich jest niezamierzone. Komis nie jest polecany osobom o słabych nerwach, wrażliwych na ostrą satyrę i skrajny humor. Dla takich osób przygotowaliśmy wersję ocenzurowaną i tylko ona została zaakceptowana przez Fabrykę.
Sam nieocenzurowany Kipisz to kontrabanda i dywersja redaktora naczelnego, no ale cóż. Mleko się rozlało, na szczęście od tego mamy cenzurę.
Kupisz „Kipisz”.
Autorzy: Scenariusz: Roman Gajewski, Hubert Kaźmierski, Ojciec Rene, Józef Śliwiński, Piotr Wojciechowski Rysunki: Łukasz Bałut, Roman Gajewski, Kamil Karpiński, Momka, Ojciec Rene, Filip Sobierajski, Piotr Wojciechowski
Za zawartość antologii odpowiadają autorzy, w ich zamierzeniu nie miały nikogo urazić, dyskryminować itp. Wszelkie podobieństwo do postaci rzeczywistych, marek i wzorców narodowych, popkulturowych i wszelakich jest niezamierzone. Komis nie jest polecany osobom o słabych nerwach, wrażliwych na ostrą satyrę i skrajny humor. Dla takich osób przygotowaliśmy wersję ocenzurowaną i tylko ona została zaakceptowana przez Fabrykę.
Sam nieocenzurowany Kipisz to kontrabanda i dywersja redaktora naczelnego, no ale cóż. Mleko się rozlało, na szczęście od tego mamy cenzurę.
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-