Nowe Teksty

Furia, król Artur [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Zjawiskowa She-Hulk #02, John Byrne [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Wonka, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?
Życzenie, Disney, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?

Zapowiedzi

Nowe Plansze

Nowe Imprezy

Forum Alei Komiksu

baner

Komiks

Przygody Stasia i Złej Nogi

Przygody Stasia i Złej Nogi

Scenariusz: Tomasz Spell
Rysunki: Tomasz Spell
Wydanie: II zmienione
Data wydania: 7 Październik 2023
Druk: kolorowy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165×165 mm
Stron: 100
Cena: 44,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-67360-49-4
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Nowe wydanie słynnego komiksu Tomasza Spella, autora m.in. „Zasady Trójek” i jednego z najbardziej utalentowanych młodych polskich twórców komiksów.


Staś i Zła Noga – takiego duetu jeszcze w komiksie nie było!

Staś to chłopiec poruszający się na wózku inwalidzkim, który swoje fizyczną niepełnosprawność rekompensuje absolutnie szaloną wyobraźnią. Zła Noga to przyczyna zdrowotnych kłopotów chłopca, ale też jego najlepsza przyjaciółka i towarzyszka szalonych przygód.

Jest jeszcze mama. Mama się martwi, a jednak wierzy, walczy i bezwarunkowo kocha. Ich słodko-gorzkie perypetie wywołują uśmiech, wzruszają, a czasem wprawiają w zakłopotanie. Bo co odpowiedzieć Złej Nodze, która chce zostać kosmonautą?

Galerie

Przygody Stasia i Złej Nogi Przygody Stasia i Złej Nogi Przygody Stasia i Złej Nogi Przygody Stasia i Złej Nogi Przygody Stasia i Złej Nogi Przygody Stasia i Złej Nogi

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

PRAWA NOGA, KTÓRA BYŁA ZŁEM



Pamiętam, jak pierwszy raz, lata temu, kiedy ten komiks wyszedł jeszcze w wersji czarnobiałej, czytałem „Przygody Stasia i złej nogi” i to mnie kupiło. Mocno, totalnie, choć ja tematu chorób miałem i mam po dziurki w nosie i najchętniej unikam. Więc tym większe było moje zdziwienie, kiedy tak doceniona „Zasada trójek” tego samego twórcy nie kupiła mnie jakoś szczególnie. No ale teraz „Stasia” mamy znów i kto nie czytał ma okazję poznać znakomitą, poruszającą opowieść. A kto czytał, może odkryć ją na nowo w wersji kolorowej. Tak czy inaczej, warto.



Staś to chłopiec jakich wiele. Lubi komiksy, lubi gry komputerowe, nie lubi szkoły i chciałby mieć kolegów. Wyróżnia go jedna rzecz – ma złą nogę. Co to w praktyce oznacza? W bardzo bogatej wyobraźni chłopca noga o fantazyjnym kształcie, psotna i posiadająca opinię rozrabiaki, żyje własnym życiem i stanowi pełnoprawną personę – kogoś na kształt przyjaciela Stasia dzielącego z nim szkolną ławkę. W rzeczywistości jest to chora kończyna, której stan pogarsza się wciąż i wciąż, przez co chłopiec porusza się na wózku (chyba, że akurat ma lepszy dzień), a mnóstwo czasu spędza na rehabilitacji, byle jej nie stracić. Poznanie Marcelego, kolegi z nogą w gipsie, staje się dla niego szansą na zrozumienie i prawdziwą przyjaźń. Ale w życiu nie ma lekko. Wkrótce wychowywany samotnie przez mamę Staś, który na swej liście życzeń ma także to o posiadaniu taty, przekona się o tym w aż nazbyt dosadny sposób…



„Przygody Stasia i złej nogi” to przejmujący, przygnębiający i wzruszający komiks dla dużych i małych czytelników. Temat niepełnosprawności nie jest tematem lekkim, łatwym ani tym bardziej przyjemnym, ale Tomasz „Spell” Grządziela znalazł sposób by przedstawić go lekkimi, łatwymi i przyjemnymi metodami. Dodatkowo przez cały album (a właściwie przez serię kilkudziesięciu krótkich, jednostronicowych opowiastek łączących się w jedną narracyjnie całość) stara się rozweselić czytelników. W efekcie finałowa scena, swoisty epilog rozpisany na trzy kończące album strony, zyskują jeszcze większej paralelnej mocy na polu wzruszeń, choć mają w sobie też tą ciepłą nutkę optymizmu, tak potrzebną bohaterowi, jego mamie i nam.



Od strony graficznej charakterystyczna prostota „Przygód Stasia i złej nogi” z miejsca kupiła moje serce. Cartoonowe ilustracje i mimika, praktyczny brak teł i sporadyczna czerń zastąpiona przez paletę szarości zamiast wypaść infantylnie, zachwyciły. A zderzenie ich dziecinności z mocnym tematem i takimiż scenami zrobiło na mnie naprawdę wielkie wrażenie. Dlatego też zachęcam do poznania tego komiksu. Nie wahajcie się i sięgnijcie po niego – naprawdę jest tego wart.