Nowe Teksty

Furia, król Artur [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Zjawiskowa She-Hulk #02, John Byrne [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Wonka, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?
Życzenie, Disney, film [recenzja]
Jak film ocenił Zimiński?

Zapowiedzi

Nowe Plansze

Nowe Imprezy

Forum Alei Komiksu

baner

Komiks

Kaczki. Dwa lata na piasku

Kaczki. Dwa lata na piasku

Scenariusz: Kate Beaton
Rysunki: Kate Beaton
Wydanie: I
Data wydania: 20 Styczeń 2024
Tłumaczenie: Aga Zano
Druk: kolorowy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165x235 mm
Stron: 436
Cena: 99,90 zł
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
ISBN: 978-83-67360-60-9
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...
Kate zamienia malowniczy przylądek Cape Breton na roponośne piaski zachodniej Kanady, a studenckie życie humanistki na magazyn narzędzi wielkiej kopalni – wszystko po to, by spłacić kredyt zaciągnięty na naukę. Czy to się może udać?

W swoim autobiograficznym komiksie, podbijającym serca anglojęzycznych czytelników (również Baracka Obamy, który umieścił tytuł na liście najlepszych lektur roku), Kate Beaton powraca pamięcią do tych dwóch lat spędzonych na piaskach – w epoce, kiedy kopalnie uzyskiwały swoje największe zyski, a jednocześnie najbardziej niszczyły środowisko naturalne, gdy za pracą emigrowały tam setki mężczyzn i tylko nieliczne kobiety.

Jako jedna z nich autorka doświadczyła upokorzeń i przemocowych zachowań, a silna patriarchalna struktura utrudniała jej szukanie sprawiedliwości.
Kaczki to nie tylko opowieść o indywidualnej traumie czy uwikłaniu w niszczące mechanizmy wielkiego przemysłu, ale przede wszystkim obserwacja złożonych procesów zachodzących w społecznościach pracowników odciętych od swoich korzeni i rodzin, a skoncentrowanych na zarobku i przetrwaniu w grupie. Czy taka praca zmienia człowieka? Czy można pozostać sobą tam, gdzie nie ma miejsca na emocje i prywatność? Czy my na pewno poradzilibyśmy sobie lepiej?

Nagrody przyznane Kate Beaton i jej komiksowi:
– 2023 – Eisner Award dla najlepszego albumu autobiograficznego i autorki
– 2023 – Ignatz Award dla najlepszego albumu
– 2023 – Ringo Award dla najlepszego albumu non fiction i autorki
– 2023 – Harvey Award dla najlepszego albumu
– 2023 – Doug Wright Award dla najlepszego albumu
– 2023 – Canada Reads dla najlepszej książki roku

„W „Kaczkach” Beaton nie mówi nam, w jakim stopniu kapitalizm drenuje, wykorzystuje, komercjalizuje i alienuje. Ani tego nie pokazuje. Odtwarza życie w kopalni piasków roponośnych w najdrobniejszych szczegółach i pozwala nam samodzielnie wyciągnąć wnioski – tak jak sama musiała to zrobić, gdy pojawiła się tam w wieku dwudziestu jeden lat. Efekt jest porażający. Pomimo ceny, jaką sama za to zapłaciła, Beaton utkała ze swoich doświadczeń rozległą i kompletną tkaninę, która oddaje człowieczeństwo ludzi wykonujących rodzaj brudnej roboty, w której wszyscy mamy udział.
ALISON BECHDEL, autorka Fun Home

Galerie

Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku Kaczki. Dwa lata na piasku

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

wkp -

SZARE DNI



Mamy „Kaczki” po polsku. Sporo nagród zgarnął ten komiks – albo, jeśli wolicie określenie, powieść graficzna, bo całkiem spora to cegiełka – w tym Eisnera i Harveya, czyli najważniejsze w amerykańskiej branży komiksowej, więc pewnie niejeden czytelnik czekał. No a czekać było warto. Kate Beaton w swojej liczącej niemal czterysta pięćdziesiąt stron autobiografii zabiera nas w intrygującą podróż po dwóch latach ze swojego życia – latach ciężkich, pełnych doświadczenia i jak widać, mających znaczący wpływ na jej dalsze życie.



Kate poznajemy w 2005 kiedy ma dwadzieścia jeden lat, skończyła właśnie naukę i przekonuje się, że w dorosłym życiu nie będzie miała się tak łatwo odnaleźć. Dziewczyna pochodzi z Cape Breton, wysepki u wybrzeży Kanady, z której nie eksportuje się już niczego, poza ludźmi. Tu nie ma perspektyw, nie ma szans, nie ma nadziei. Ludzi trzyma jedynie przywiązanie. A Kate ma problem – ma kredyt studencki do spłacenia – i szybko przekonuje się, jakim szczęściem może być w jej wieku znalezienie pracy.

I tak trafia do Alberty, gdzie kwitnie biznes związany z roponośnymi piaskami. To przyszłość dla każdego, kto chce uciec i szukać pieniędzy, a ona chce zdjąć z siebie to widmo długów, więc decyduje się spróbować swoich sił w zawodzie stricte męskim można by rzec. I zaczynają się problemy, bo nie dość, że praca ciężka – kopalnie, wielkie machiny i wielki wysiłek – to jeszcze nie każdy uważa, że ktoś taki, jak ona w ogóle może się do tego nadawać…



I taki jest ten komiks. O próbach odnalezienia się w miejscu, gdzie nie pasujemy. Szczególnie zdaniem innych. Taka historia o dorastaniu, o odpowiedzialności, ale i niegościnnym świecie. O seksizmie też. Jest tu polityka, jest rzut oka na degradację środowiska, jest temat migracji… No dużo jest rzeczy, każdy pewnie odczyta to po swojemu, każdy coś innego zauważy. Dla jednych będzie to „tylko” opowieść biograficzna, ot ciekawostka z intrygującego okresu w życiu autorki, inni będą doszukiwać się czegoś więcej. I każdy będzie w sumie rację. Swoją rację.



A album po prostu warto przeczytać. To, że poleca go Barack Obama to dla mnie żadna zachęta – akurat polecajki polityków wszelkiej maści częściej mnie zniechęcają, niż kuszą – ale już przyznane nagrody tak. Tych nagród to sporo zgarnął i komiks, i autorka, i całkiem słusznie, bo Beaton fajnie to wszystko opowiada. Lekko, ale z emocjami, szczerze, sympatycznie, bez zbędnego wnikania w detale. To opowieść o niej, a nie zajęciu, jakiego się podejmowała, choć o nim przecież też. O przemianach. Dużo tu rozmawiania, dużo takich prostych, zwyczajnych spraw, codzienności, interakcji. I naprawdę dobrze jej to wychodzi.



A jeszcze prostym stylem, cartoonowym i odartym z kolorów na rzecz odcieni szarości, bardzo przyjemnie to ilustruje. Ta szarość szaty graficznej, korespondująca z szarością tamtych dni, ma swój urok, klimat i w ogóle. A całość fajnie się składa, dopełnia wzajemnie i tworzy coś, co poznać warto, w co warto się wgryźć i po prostu poznać.