NEWS 2010-07-26 13:50:00 - Recenzje Zero Girl Zakochałem się w „Zero Girl”. Naprawdę. To nienachlany w swej „inności” komiks, pięknie opowiadający o sprawach codziennych. Jak napisał we wstępie Alan Moore – to dzieło, któremu trudno przyszyć łatkę „mainstreamu”. Jakub Koisz recenzuje Zero Girl. Komentarze Możliwość komentowania tego tekstu jest wyłączona