baner

NEWS

- Zapowiedzi

Zapowiedzi Egmontu na październik 2015 (oficjalne)


Egmont ujawnił swoje plany wydawnicze na październik, które nieznacznie różnią się od naszych typów.
egmont_zapoX15iegmont_zapoX15ii

Grafika ze strony Egmontu.


[ljc]


Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

MichaU -

Brak nowego DC stanowczo nie jest dla mnie dobrą wiadomością. Tak samo brak MAD... :( oj październik dla mnie będzie słabym komiksowo miesiącem...

jordan_jo -

Nie bedzie we wrzesnuu Batmana cmentarnej szychty i w pazdzierniku ligi sprawiedliwosci. Jakas lipa :(

gustrow -

Macie batmana i luthora jeszcze wam malo

KomiksowyDamian -

Teraz pozostało się tylko modlić,że jednak 6 tom batmana i 4 tom ligi będą w październiku.
Czemu jeszcze nikt nie płacze z powodu tylko jednego marvel now?fanboje dc;/

jordan_jo -

Gustrow, oczywiscie ze malo. Temat dotyczy zapowiedzi egmontu, ktore z jakiegos powodu sie zmienily. Marvel now tez chetnie bym widzial w wiekszej ilosci komiksowyDamianie fanboju marvela :)

MichaU -

Miałem nadzieję, że w październiku wyjdzie Liga i Batman (zamiast All-Star Western, które wychodzi we wrześniu). Nie tyle narzekam, co chciałbym wiedzieć jaki jest powód tego, że nie wydają w październiku żadnego nDC. W końcu jeśli byłby to problem sprzedaży to wydaliby właśnie Batamana i Ligę we wrześniu, bo chyba one i Superman się najlepiej sprzedają, a przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

megadeath -

A mi się coś obiło o moje wrażliwe uszęta, że już niedługo co niektórzy doczekają się nowej, wytęsknionej, daaaawno oczekiwanej serii z Vertigo...

jordan_jo -

Jaka serie Vertigo masz na mysli? :)

Corto Maltese -

Nie ma co narzekać, przynajmniej odrobinę lżejszy dla portfela komiksowy miesiąc. "Narodziny demona" na pewno kupię, może Luthora i to by było chyba tyle, reszta, jak np. "Black Science", od innych wydawców.
@jordan_jo - pewnie "Y" sądząc po tym ile osób ten komiks wspominało wielokrotnie w pytaniach.

jordan_jo -

Myslalem, ze chodzi o potwora z bagien :)

jordan_jo -

Myslalem, ze chodzi o potwora z bagien :)

megadeath -

yes yes, na mieście słychać o Y i to tak na poważnie. A oprócz tego o pewnej serii na S, też z Vertigo

Corto Maltese -

"Y" czytałem pierwsze cztery tomy po angielsku i przynajmniej według mojej skromnej opinii "tyłka nie urywa", takie 7/10. Może nawet 6+. Chociaż, jestem ciekaw jak dalej się rozwinęła ta cała historia. I gdyby się to potwierdziło, może bym kupował. Dużo jednak zależałoby od formatu - czy pojedyncze tomy czy wersja deluxe. Hmm, na S, czyżby Sweet Tooth?

jordan_jo -

Dajcie links o jaki komiks chodzi? Y mi Nic nie mowi :)


jordan_jo -

Dzieki

celtic -

SCALPED!!! Aaron rzadzi!!!

Czytal ktos SANDMAN MYSTERY THEATRE? Jesli ntak to jakie wrazenia?

megadeath -

celtic's the winner! :)

megadeath -

Corto - twoja wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna :) Ja, gdy czytam coś, co tyłka nie urywa, to generalnie mam w d.... jak się kończy... :) Skoro jesteś ciekaw, co była dalej, to znaczy, że cię jednak wciągnęła ta historia. Kapitalnie opowiedziana, żeby nie było. A to znaczy, że coś tam jednak urywa. Ja też bym wolał, żeby to wyszło w HC delxe jak juesej, ale marzenia ściętej głowy...

Corto Maltese -

@celtic - czytałem "Sandman Mystery Theatre: Vamp". Nie wiem na jakie elementy komiksu zwracasz uwagę ale jeśli miałbym streścić wrażenia jednym zdaniem, byłoby to: tak, czuć klimat pulpowych opowieści noir z lat 30 XX w.

@megadeath - niekoniecznie, komiks przecież składa się z wielu składników. Na przykład, rysunki Pii Guerry mi nie podeszły i, trzymając się tego określenia, którego wcześniej użyłem, "tyłka nie urwały". Jeśli chodzi o fabułę, ciekawi mnie jak się potoczyły losy Yoricka, ale nie na tyle by kupić tomy 5-10 (1-4 pożyczyłem). Jeśli już, to też bym wolał deluxe, jednak wyżej na mojej liście są inne komiksy. Po prostu, niektóre rozwiązania fabularne mi się nie spodobały SPOILERY!!!!!!! np. skręcanie w kierunku metafizycznego wyjaśnienia zagadki wymarcia męskiej populacji Ziemi, kolejne tajemnicze stowarzyszenie (w tomie 4, kolejny "Ring" po Culper Ring) - ma się wrażenie jakby za chwilę koło gospodyń wiejskich z Arkansas założyło kolejny "Ring" itd. oraz zbyt szybkie zamknięcie niektórych wątków (izraelskiego, amazonek). Czytając ten komiks po prostu nie czuję klimatu postapokalipsy, choć przedstawiony w nim świat umiera. Być może kolejne tomy przyniosłyby różne zwroty akcji których się nie spodziewam, ciekaw jestem jakie wyjaśnienie zagadki zaproponował Vaughan i jak się potoczyły losy Yoricka, ale tego efektu "muszę jak najszybciej wiedzieć co było dalej" nie ma.

General75 -

Ale w Y jest klimat postapokaliptycznego świata, szkoda że tego nie odczułeś.
Jeden samiec na świecie na tyle kobiet. Yorick miał przerąbane.
Mi się tą serię dobrze czytało.

megadeath -

a widzisz, mi się właśnie rysunki podobają, i to braaaardzo. Natomiast faktycznie niedopowiedzenia i metafizyka też mnie trochę drażniły. No i zakończenie.... Ale w porównaniu z sieczką prezentowaną w komiksach z pajacami w gaciach, ten Y jest szczytem wysublikowania

Corto Maltese -

@General75 - Yorick miał przerąbane, ale to też scenarzysta nie do końca dopracował. I po 4 tomach nie wiem czy specjalnie przedstawił głównego bohatera jako trochę zidiociałego, co to ma więcej szczęścia niż rozumu. A co do klimatu postapokalipsy to oczekiwałbym chociażby epidemii chorób w miastach - bakterie i zarazki płci nie mają, a nawet jeśli dostatecznie szybko reszta ludzkości doszłaby do wniosku, że trzeba usunąć i spalić wszystkie ciała mężczyzn oraz samców zwierząt, byłoby to niemożliwe (każdego kąta, zakamarka, kanału, nie da się przeszukać, nawet gdyby wszystkie mieszkanki miasta by się za to wzięły).

@megadeath - szczerze, to wolałem okładki J.G. Jonesa i Massimo Carnevale. Co do częstej sieczki w komiksach superhero się zgodzę, niestety, ale na szczęście są wyjątki. Osobiście, czytuję różne komiksowe gatunki. Taki "Daytripper" czy "Sandman", świetna rzecz, lecz dla odmiany czasem dobry jest np. Batman czy inny komiks superbohaterski.

General75 -

Corto Maltese
Wydaje mi się że Yorick taki miał być: młody, szczupły i taki trochę nie pewny siebie.
I to jest właśnie fajne.

Zgodzę się z Megadeath że zakończenie Y jest niedopowiedziane.

soplic -

Jestem na etapie trzeciego albumu, właściwie się zatrzymałem w trakcie i muszę do niego wrócić, zaczynam mieć wrażenie że to będzie zbyt rozciągnięte, plusem komiksu oczywiście jest to że główny bohater wie że majtki zakłada się pod spodnie:)

General75 -

Na 10 tomie się kończy.
Szybko i przyjemnie się czyta Y.
Trochę to jakiś czas temu czytałem, i nie pamiętam jakie jest zakończenie w 3 i 4 tomie.
Ogólnie to ciekawa seria.
Z Vertigo wolę jednak Kaznodzieję lub Sandmana - bardziej skomplikowane scenariusze.