NEWS
- Rozmaitości
Historyczny pakiet komiksowy
Zaraz po Nowym Roku do sprzedaży trafi "Komiksowy Pakiet Historyczny" - zestaw 3 albumów komiksowych Zin Zin Press opatrzony osobną okładką formatu A3 w kolorze czerwonym.
[Yaqza]
Tagi
Zin Zin PressKomentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Kingpin -
Ja dam więcej.Mnie natomiast wydawcy opłacają. Dostaję 1000 euro za każde przychylne (albo neutralne) słowo w recenzji. Jak recenzja ma 1500 słów, to łatwo policzyć ile mam z tego kasy. Mandra ostatnio przestała płacić, więc za darmo zjechałem Ghost Ridera. Tzn. nie zupełnie za darmo, bo mi Egmont też coś tam za to sypnął (dwutygodniowe wczasy w Ciechocinku). Ale najwięcej dostaję od Timofa za chwalenie Blankets. Mam też procent od każdego sprzedanego egz. komiksu (99% zysku netto biorę) i tak to się kręci...
Azirafal -
Jeeeezu Dlaczego w komentach do newsa lecimy na zasadzie "Post +1"? Jest do tego specjalny wątek w OfftopicowniPoza tym:
- witam empro
- nikt nigdy nie naciskał na mnie, coby recenzja była taka lub inna. Wręcz zdarzało się, że wydawcy sie na mnie obrażali albo co (vide Alicja [pozdro Timof!] czy Ursynowska...). Ale zaraz ktoś wyskoczy, że pewnie za mało zapłacili
- kurde, już trzy strony. Ażeście sie rozbisurmanili Kto da więcej?
Ty_draniu -
beken_d ale mówimy tu o ilości a nie jakościbeken_d -
wszyscy oprocz bannera, poniewaz pisal nie na temat.banner -
Niestety pierwszy post należy tu do c14 .... tak.. wszyscy współtworzymy tutaj historie... tylko ciekawe jak długo:)yarecki -
i mnie też. A postów jest tutyle, bo yarecki zagaił temat )))) hehehehehehehehehehehehehepitolonk -
empro mądrze piszesz przekonałeś mnieTy_draniu -
banner, można powiedzieć, że współtworzysz HISTORIĘempro -
beken_d - 20:37 03-01-2007O,k empro , przekonales mnie. Tylko nie obrazaj sie i nie odchodz (no bo gdzie znajdziesz tylu fachowcow od markietingu ), masz jedyna szanse w swoim zyciu poobcowac z tak doborowym towarzystwem . Tu sa tylko debesciaki, a i ty mozesz wkrotce do nich dolaczyc.Zaczales nie najgorzej.
ale o so chozi ??
banner -
ten news ma chyba nawięcej postów w historii tej stronybeken_d -
Ja juz ci zazdroszcze tych kontaktow z wydawcami.beken_d -
O,k empro , przekonales mnie. Tylko nie obrazaj sie i nie odchodz (no bo gdzie znajdziesz tylu fachowcow od markietingu ), masz jedyna szanse w swoim zyciu poobcowac z tak doborowym towarzystwem . Tu sa tylko debesciaki, a i ty mozesz wkrotce do nich dolaczyc.Zaczales nie najgorzej.empro -
pitolonk - 18:15 03-01-2007A z wydawcami rozmawiałeś?
czytaj proszę co napisałem:
empro - 18:08 03-01-2007
...otóż, żadne wydawnictwo jeszce na mnie nie naciskało, nawet nie sugerowało, żebym cokolwiek pisał (nawet już nieważne, czy dobrze, czy źle)
a piszę czasem (co miesiąc) tu i ówdzie i w sumie co te 30 dni mam kontakt z kilkoma z naszych edytorów, którzy przekazując komiksy wiedzą, że albo o nich napiszę, albo nie, albo dobrze, albo źle i to jest jakby ich ryzyko,
...
;P
pitolonk -
A z wydawcami rozmawiałeś?empro -
dobra, to dżwignę trochę tutaj i opowiem, bo z każdej mańki już liznąłem tego naszego ryneczku mikrokospijnego,otóż, żadne wydawnictwo jeszce na mnie nie naciskało, nawet nie sugerowało, żebym cokolwiek pisał (nawet już nieważne, czy dobrze, czy źle)
a piszę czasem (co miesiąc) tu i ówdzie i w sumie co te 30 dni mam kontakt z kilkoma z naszych edytorów, którzy przekazując komiksy wiedzą, że albo o nich napiszę, albo nie, albo dobrze, albo źle i to jest jakby ich ryzyko,
ja ze swojej strony dokładam wszelkich starań, żeby moje wypociny były jak najbardziej rzetelne i też czuję, że mam czyste sumienie,
tak samo, jako wydawca daje swoje komiksy osobom, które gdzieś tam czasem pisują i też ryzykuję, czy ktoś napisze, czy nie, czy dobrze, czy źle
tak to wygląda,
nikt na nikim nie wymusza niczego,
to jest w sumie bardzo pozytywne zjawisko w tym naszym bagienku, bo każdy zdaje sobie z tego sprawę, nie ma wymuszania, nie ma gróźb, próśb,
no może brakuje trochę uroczystych kolacji, imprez na cześć recenzentów i prezetnów przysyłanych do domów,
ale jakoś można to wytrzymać
enyłej, rozmawiając z kilkoma osobami parającymi się podobnym zjęciem słyszę dokładnie to samo,
więc jakichś spisków to bym sie tutaj nie doszukiwał
ot tyle
c14 -
jak kiedyś, w sieciowej prehistorii, prowadziłem czas jakiś swój magazyn o muzyczce, wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, że kapela lub label, które przysyłały swoje płyty do recenzji, czyniły to z lekkim - lub silnym lub bardzo silnym - podtekstem, że jeśli nie napiszemy o tych krążkach pozytywnie - niezależnie od ich faktycznej wartości - to nasza współpraca gwałtownie się urwie. ja nigdy się na to nie zgadzałem, bo dla mnie to z deka kurestwo i nabijanie czytelnika w butelkę. od tego są patronaty i reklama. recenzja winna być subiektywna, szczera i uczciwa.mając to na uwadze, a także patrząc na towarzyskie koneksje, znajomości i w ogóle hermetyczność tego mikroskopijnego polskiego światka komiksowego - prawie nigdy nie czytam komiksowych recenzji, a już na pewno nie komiksów wydanych po polsku.
repek -
Empro, Maciejko Ty moja.empro -
to dobrze, może się czegoś nauczęceltic -
empro , po pierwsze witam na tym forum , po drugie dam Ci radę , nie wdawaj sie w dyskusje z yareckim , on po prostu wszystko wie "najlepiej" , to taki , jak to powiedzieć , "komiksowy debeściak" .empro -
"pitolonk - 15:30 03-01-2007Wie, bo pewnie sam to napisal
yarecki - 15:15 03-01-2007
ską wiesz że empro napisał? a może NAPISAŁA? "
czy już mam żałować, że się zarejestrowałem na tym forum....
pitolonk -
Wie, bo pewnie sam to napisalyarecki -
ską wiesz że empro napisał? a może NAPISAŁA?repek -
Empro napisał: "to jest uczciwa "wymiana" chociaż repek może dość niefortunnie nazwał to "wymianą"Po prostu nazwałem to po imieniu. Serwis otrzymuje egzemplarz do recenzji za recenzję, czyli promocję tytułu. Jeśli do tego dochodzi patronat, to mogą pojawić się dodatkowe 'usługi' ze strony serwisu [kwestie wizualizacji na stronie, wywiady, konkursy - wszystko zależy od inwencji serwisu].
To, jak to się ma do stylu i tonu recenzji, to już pewnie kwestia indywidualna. Jeśli recenzent jest rzetelny, to się na takie sprawy nie ogląda. Zresztą, nie wyobrażam sobie, by szanujący się serwis obiecał, że będzie za wszelką cenę chwalił coś badziewnego. Byłoby to wręcz wbrew interesowi samego wydawnictwa - gdyby recenzenci stracili swoją wiarygodność, kto w przyszłości wierzyłby w ich ocenę komiksów z danego wydawnictwa?
empro -
"yarecki - 12:31 03-01-2007to te teraz repek będzie dumał 3 dni, co by tu intelygętnego wymyslić ))"
tu nie ma co wymyślać tak na dobrą sprawę, chyba rzeczą oczywistą jest, że wydawnictwadając komiksy liczą się, że recenzja będzie pozytywna lub negatywna, ale korzyści płyną i obydwu przypadków w myśl powiedzonka "nieważne czy dobrze, czy źle, byle nazwiska (w tym wypadku tytułu) nie przekręcili"
wiadome jest też, że w związku z pojawieniem się recenzji w każdym serwisie jest już przekierowanie do odpowiedniegto sklapu, gdzie komiks można sobie zamówić, więc idąc dalej dla wydanictwa jest to pewien sposób reklamy,
nie ma co wymyślać,
tak to działa, działało i pewnie działać będzie
wśród ludzi, którzy piszą o komiksach, i których znam osobiście jeszcze nie udało mi się spotkać kogoś, kto pisze przychylne recenzje tylko dlatego, że komiks dostał, z resztą wydawcy liczą się z tym, że komiks może niekoniecznie rzucać wszytkich na kolana, jak już wspomniałem wcześniej,
nie ma co awantury robić
to jest uczciwa "wymiana" chociaż repek może dość niefortunnie nazwał to "wymianą"
raczej wydaje mi się tutaj właściwsze określenie symboiozy, bo dzięki komiksom, które dostają serwisy, wydawnictwa mają coś w rodzaju reklamy ( w końcu okłądka ich komiksu widnieje przez jakiś czas na stronie seriwu, nazwa wydawnictwa zawsze jest umieszczona jak należy często z linkiem do strony wydawnictwa, komiks można zamówić sobie w sklepie, co podnieść może sprzedaż) a serwisy mają o czym pisać, a ubodzy i tak redaktorzy (bo przeceiż nikt się nie łudzi chyba, że serwis komiksowy przynosi jakiś dochód ) troszkę są w stanie przyoszczędzić dzięki swojej pracy
i tyla
ach, i witam na tym forum, bo to moj pierwszy komentarz, czy post tam,
łotewer
yarecki -
to te teraz repek będzie dumał 3 dni, co by tu intelygętnego wymyslić ))pitolonk -
Na czym dokładnie polega ta wymiana repku?repek -
yarecki:Polecam nie podciągać ludzi pod swój punkt widzenia rzeczywistości, bo bardziej świadczy to o Tobie niż o innych. Chyba, że należysz do grona ludzi, którzy uważają, że wszystko oparte jest na 'układzie'.
Azirafal -
repek pisze:Nie za friko, ale na zasadzie wymiany.
Ja nic takiego nie dostaję Chyba że Yaqza śpi na górze komiksów, niczym ten smok na złocie i chołubi wszystkie
yarecki pisze:wymiany za co? za przychylne recenzje?? :>
U nas na pewno nie. A jeśli tak, to poproszę odpowiednich wydawców o podesłanie darmowego Biocosmosis czy Kurczaka ze śliwkami
pitolonk -
To chyba uczciwa wymiana nie sądzisz?yarecki -
wymiany za co? za przychylne recenzje?? :>repek -
yarecki napisał: "Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko"Nie za friko, ale na zasadzie wymiany.
Pozdrawiam
beken_d -
Zagapianie? Przeciez ta technika rysowania jest tak stara jak sam olowek.Dopiero sto lat pozniej doszly kredki.
turucorp -
qba pisze:jesli czerwiec nie tworzy takiej zaleznosci scenariuszowo-rysunkowej jaka tworzy Yosel to jest to tylko slaba kopia rysunku i nic wiecej (mam nadzieje ze ta kreska jest jednak jakos usprawiedliwiona... scenariuszem- np reporterskie szkice odnalezione po czasie?)... jak dla mnie, jesli mowimy tylko o rysunkach- to jest to zgapianie i tyle- jak napisano w jednym z postow- miedz=y inspiracja a zgapianiem jest roznica- wszystko zalezy od punktu widzenia- dla mnie to zdecydowanie bardziej jest zgapianie niz inspirowanie sie.
Qba, potrafisz czytac ze zrozumieniem?
To sprobuj przeczytac i zrozumiec:
Jacek Michalski od wielu lat rysuje dokladnie tak jak w "Czerwcu" i bzdura jest zarzucanie mu jakiegokolwiek "zgapiania" od Kuberta.
Jedynym elementem wspolnym tych albumow jest publikacja w formie olowkowych, nie pokrytych tuszem szkicow.
Jesli podobna forme druku/publikacji uznamy za "zgapianie" (plagiat?) to kazdy kto obecnie publikuje komiksy barwione farbami, tuszem czy komputerem "zgapia", to samo dotyczyloby kazdego kto publikuje komiksy w czerni i bieli.
A kazdy, kto klepie forumowe teksty na klawiaturze "zgapia" od pierwszych uzytkownikow internetu
qba -
post wyzej- dobre ale po co Ci opony zomowe stary? kolejna zima a sniegu ni maa co do Yosela i czerwca: czerwiec tylko ogladalem, wiec nie wiem w jaki spsob scenariusz komiksu "usprawiedliwia" taka kreske, bo w Yoselu Kuberta zwiazek miedzy opowiadana historia i stylem rysowania (szkicowania) jest oczywisty i w nim, wg mnie, w tej zaleznosci, tkwi sila tego tylko dobrego komiksu, bo bankowo nie w tematyce-- i sposobie jej przedstawienia (spore dziury faktograficzne- niescislosci historyczne, ktorych wg mnie nic nie tlumaczy; "przerysowanie" architektury obozow i getta...to sa oczywiste dla mnie wpadki Kuberta, bo tlumaczenie tego jego punktem widzenia czy 'licencia poetica' autora komiksowego (licencia comica? ) mnie nie przekonuje.
jesli czerwiec nie tworzy takiej zaleznosci scenariuszowo-rysunkowej jaka tworzy Yosel to jest to tylko slaba kopia rysunku i nic wiecej (mam nadzieje ze ta kreska jest jednak jakos usprawiedliwiona... scenariuszem- np reporterskie szkice odnalezione po czasie?)... jak dla mnie, jesli mowimy tylko o rysunkach- to jest to zgapianie i tyle- jak napisano w jednym z postow- miedz=y inspiracja a zgapianiem jest roznica- wszystko zalezy od punktu widzenia- dla mnie to zdecydowanie bardziej jest zgapianie niz inspirowanie sie.
beken_d -
Jak juz piszemy o wszystkim, to chcialbym skozystac z okazji i zapytac czy ma ktos opony zimowe do sprzedazy?Azirafal -
yarecki pisze:hehe, no dobre, dobre. Ale niby SKĄD mam wiedzieć, czy trafi w mój gust, skoro go NIE OGLĄDAŁEM??? A więc - wpierw muszę go obwejrzeć, ale zanim pójdę muszę oprzeć się na opiniach kogoś, kto widział. Ergo - sprawdzam opinie LUDZI, a nie recenzentów.
Zgadzam się, że tytuły, które podałeś, to kicha totalna, ale jeszzce więcej moge podac przykaldów, gdzie krytyka zachwycała się dziełami, a ja spałem po 15 minutach, i odwrotnie.
Wcześniej powiedziałeś, że idziesz za owczym pędem - tam gdzie ludzie, tam i ja! Więc trzymaj się jednej wersji, a nie zmieniaj opinie jak Ci wygodnie
Ja wiem, że zazwyczaj mi nie po drodze z Mossakowskim, więc mogę sobie na podstawie jego recenzji wyrobić opinię A z drugiej strony opieram się na trailerach, na "o czym to jest". Nie pójdę na film gore czy na łzawo-głupawą komedię romantyczną, bo mi ten typ nie pasuje. A na "300" na pewno pójdę, po tym co widziałem w trailer'ze, bo wizualnie zapowiada się nisamowicie wręcz smakowicie A z zupełnie trzeciej strony - czasem pójdzie się na film krytykowany albo taki, o którym się nie słyszało a idzie "dla towarzystwa" i bum! perełka jakich mało. Różnie bywa...
P.S. Niech jakiś admin przerzuci te "filmowe" opowieście do jakiegoś tematu na odpowiednim SubForku (Film, w sensie), bo zaśmiecamy komentarze
Metzen -
Ja tam zwykle wybieram filmy na podstawie trailerow, tematyki, opinii dobrze znanych mi ludzi, czasem na podstawie wczesniejszych dokonan tworcow - bo opinie w necie mnie malo przekonuja. nie wiem kto je pisze, nie znam danego 'recenzenta' i nie wiem czy ma podobny do mojego gust.yarecki -
Azi, for god's sake! No teraz gadasz bez sensu ))"zawsze myślałem, że najważniejsze jest czy film jest dobry i/lub trafia w czyjś gust"
hehe, no dobre, dobre. Ale niby SKĄD mam wiedzieć, czy trafi w mój gust, skoro go NIE OGLĄDAŁEM??? A więc - wpierw muszę go obwejrzeć, ale zanim pójdę muszę oprzeć się na opiniach kogoś, kto widział. Ergo - sprawdzam opinie LUDZI, a nie recenzentów.
Zgadzam się, że tytuły, które podałeś, to kicha totalna, ale jeszzce więcej moge podac przykaldów, gdzie krytyka zachwycała się dziełami, a ja spałem po 15 minutach, i odwrotnie.
Azirafal -
yarecki pisze:Ja jednak wole opierać się na recenzjach tych, co kupuja. Jełsi na fil do kina nie można kupić biletów, to idę, a jełśi na sali są po 3 osoby, to olewam
Czyli byłeś na "Nigdy w życiu" czy "Samotność w sieci"? "MI:3" też było wysoko na liście filmów do obejrzenia? Zawsze myślałem, że najważniejsze jest czy film jest dobry i/lub trafia w czyjś gust, a nie wybierany na podstawie zapełnienia sali/sprzedaży biletów...
yarecki pisze:Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko, a ja, niestety, muszę je kupwać.
Ja swoje komiksy kupuję za (ciężko zarobioną, jak głosi przesłanie ludowe) kasę własną.
Zgadzam się, że rysunki w "Yoselu" i "1956" są podobne. Widać, kto się na kim wzorował. Chyba wspominałem w RO do "1956", że można to potraktowac jako plus albo minus. Choć dla mnie wtórność nigdy nie jest zbyt atrakcyjna. A jesli autorzy wprost się do tego przyznają...
Moderator strikes again. Odrobinę tylko poprzycinałem tu czy tam nadmiernie rozbuchane emocje.
Ponownie apeluję [do wszystkich] o zachowanie kultury podczas dyskusji. naprawdę nie trzeba się obrzucać na każdym kroku.
c14 -
niestety w tym kraju nie ukazał się żaden dobrze zrobiony komiks historyczny traktujący o historii najnowszej. bo też jest to obszar historii, w którym z jednej strony najłatwiej o wpadkę czy przegięcie, a z drugiej niezwykle łatwo wpaść w banał i z rysunkowego punktu widzenia w śmieszność.GR nie uważam za komiks zły - on jest, jeśli spojrzeć na tradycję wydawanych w Polsce zeszytówek z superhirołsami i okolicami, całkiem przeciętny. nie jest to dzieło, o które warto specjalnie zabiegać, ale też nie totalna chała.
i zupełnie nie zgodzę się, że są w nim kiepskie rysunki.
natomiast porównywanie nakładów GR i historyków z ZinZin to kompletnie nieporozumienie - to nie ta sama szuflada, nie ten sam odbiorca. faktem jest natomiast, że jeśli wydawca próbuje wcisnąć ten sam produkt w innym opakowaniu i taniej, jest to niechybny sygnał, że sprzedaż mu nie poszła za dobrze - i dobrze! może wreszcie przestaną drukować to badziewie i zaczną wydawać fajne komiksy.
turucorp -
Metzen pisze:Jest drobna roznica miedzy wzorowaniem sie na czyms, a zgapianiem i kalkomanią.
Sugeruje uwazniejsze zapoznanie sie z "Yoselem" i "Poznanskim czerwcem"
Forma tego drugiego jest oczywiscie inspirowana komiksem Kuberta (o czym zreszta zupelnie otwarcie informowali sami autorzy), jednak wszelkie zarzuty o plagiat ("zgapianie" jesli juz ktos musi poslugiwac sie dziecieca nowomowa ) sa niepowazne, szczegolnie w kontekscie wczesniejszych prac Michalskiego, ktory od wielu lat posluguje sie dosyc jednorodna i rozpoznawalna technika rysunku.
Rownie dobrze mozna zarzucic Rosinskiemu, ze "kalkuje" Hermanna Huppena
Metzen -
Jest drobna roznica miedzy wzorowaniem sie na czyms, a zgapianiem i kalkomanią.pitolonk -
Czyli wzorowanie się na dobrych wzorach to równanie dna?Metzen -
imo to uwaza, ze zgapianie to dno, nie Kubert. tyle w kazdym razie napisal, reszta to rzecz interpretacji ; oopitolonk -
Uważasz że Kubert to dno?qba -
co do pakietu zin zin pressu- z tych 3 pozycji czytalem tylko komiks (?) o zabojstwie ksiedza Popieluszki- i gratuluje scenarzyscie spieprzenia tak dobrgo tematu na komix w tak spektakularny spsob komiks jest beznadziejny- rusunek bardzo ok, ale historia zostala opowiedziana tragicznie- skrotowo, bez inwencji, pomyslu... szkoda, jesli reszta tych historycznych publikacji jest na tym poziomie to nie dziwie sie, ze komiksu nikt nie chce zatrudnic jako pomocy nauowej na lekcje historii, polaka etc. a prawda jest taka, ze komiks historyczny mozna zrobic dobrze- Maus, komiksy o krolach polskich z dawnych czasow (fajne rysunki, wyczucie w tworzeniu historyjek czyli w adaptacji na komiks)...mozna, panowie, mozna, a ztymi personalnymi atakami to sobie dajcie spokoj...fatalne jest rowniez to, ze komiks o poznanskim czerwcu (ogladalem, ale nie odwazylem sie przzeczytac a tym bardziej kupic...) to zgapianie na poziomie rysunku po chwile wczesniej wydanym Yoselu Kuberta ... zerowa inwencja i odtworstwo... a podobno polscy rysownicy zachwycaja warsztatem plastycznym... nie lepiej samemu cos stworzyc? albo chociaz sprobowac? rownanie dna sie tutaj odbywa...
pitolonk -
Zabawa przednia to dopiero będzie, jak pojawi się "prawdziwy" Obważanek z oficjalnym dementi!yarecki -
heheheh brniesz w ślepą uliczkę ale podpowiem ci, że mój nick YARECKI pochodzi od nazwiska, a nie imienia ;PAle luz, zabawa jest przednia
pitolonk -
Nie denerwuj się Jarku. Miło mi że ciepło o mnie pomyślałeś. W nowym roku życzę Ci wszystkiego najlepszego. Nie podchodź tak samokrytycznie do wraka, aż taka straszna chu...nia to nie była. Dałeś z siebie wszystko. To nie Twoja wina, że i tak było to za mało.yarecki -
hehe, no tak. Robi się coraz weselej ) Ale fakt - WRAK to chu...nia najgorsza, i do tej pory nie ma forum Wyjatkowo się z toba zgodze I dodam więcej - pewnie reanimacja mu nic nie pomoże.Tyle o WRAKu, a teraz pare słów o tobie. Albo nie - cenzura czuwa :>
pitolonk -
Jasne. Musisz kupować, bo przestałeś dostawać egzemplarze recenzenckie po zdechnięciu wraka.yarecki -
heehehehehe, a to dobre było kuda mi do Obwarzanka (chyba tak się zwie) Ale punkt dla zwolennika teorii spiskowych. Zreszta, o ile się orientuję, a prowadzący serwisy komiksowe dostaja komiksy od wydawców za friko, a ja, niestety, muszę je kupwać.pitolonk -
Weź Jarku zajmij się reanimacją tego swojego wraka zamiast tu u konkurencji odreagowywać.banner -
Zwracam honor... fakt W tej czwartej autor sam przyznał że to nie recenzja.. ale zawierała trochę jednak tej recenzji. [i tu znowu moderator się wysilił] przy okazji chiałbym życzyć wszystkim szczęśliwego nowego roku i wspaniałej zabawy dzisiaj. Nie ważne czy w mieszkaniu, czy domu , czy gdzies w klubie...yarecki -
to tobie nie chciało się czytać ))) TRZY recenzje. Ostatniej nawet sam autor nie uwaza za "recenzję" (jak sam napisał) )) [i tu spore ciachnięcie]banner -
A i 4 recenzje. Nawet nie chciało ci się czytać.yarecki -
a co ma piernik do wiatraka??? Oczywiście ze kupiłem, mam, i dlatego uważam, ze sa beznadziejne. kupuje komiksy, także gówniane.Co do nakładów - Glor-cos-tam przesadził, że "tylko w samym Buchmanie bla bla bla". Był w jednym sklepie, a wyciąga taki wniosek [i znowu moderator zaprzęgnięty do roboty]
pitolonk -
Mi sie podobają zarówno komiksy historyczne, jak też Venom i GR, bo są dobre i tanie.celtic -
yarecki , tak narzekasz na te albumy ZINZIN PRESSU i wyśmiewasz że komiksy tak słabo im schodzą , że muszą je sprzedawać w pakietach , a jakiś czas temu zarzekałeś się że na pewno je kupisz , to jak to jest , tak szybko zmieniłeś zdanie i nie kupiłeś ich ostatniego albumu ?Potwierdzam to co napisał Glorfindel , w Bydgoskim Buchmanie walały się niektóre zeszyty Mandry nawet w ilości po 100 egzemplarzy . Yarecki myślisz , że mandragora zeszytówki wydaje po 1000 - 1500 egzemplarzy ? [moderator troszkę ciachnął]
yarecki -
uuuups, rzepraszam, TRZY recenzje, a nie DWIE To faktycznie sporo zmienia. Ja jednak wole opierać się na recenzjach tych, co kupuja. Jełsi na fil do kina nie można kupić biletów, to idę, a jełśi na sali są po 3 osoby, to olewambanner -
Co do tych niby recenzji.... masz tu pare:http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/gho ... 1/recenzja
http://komiks.nast.pl/artykul/1765/Ghost-Rider-1/
http://www.kazet.bial.pl/2005_04/tn_ghost.htm
ta ostatnia najbardziej przychylna...
yarecki -
Glorfindel musi nauczyć się liczyć Bo skoro w sklepach walało się po 100 zeszytów, to cały nakład musiałby leżeć w 10-15 sklepach w cąłym kraju. Głęboka logika, nie powiem. Bo skądinąd wiem, że w Empikach w wawie biorą po 10-20 sztuk do sprzedaży.Ja tez nie wierzę, że GR zejdzie w całość (czy kiepski, to sprawa akurat dyskusyjna, bo zdanie 2 recenzentów - zreszta chyba sami siebie tak mianowali - to mało wymierny punkt odniesienia), ale może zejść tak, że z tego, co zostanie, nie da się wypuścić kolekcjonera.